12 sty 2014

ROZDZIAŁ 2

... Nagle poczułam czyjąś rękę na ramieniu...
Szybko się odwróciłam i zobaczyłam śliczną brunetkę. Nie wiedziałam o co chodzi.
- Cześć jestem Grace a ty?
- Em...ja...jestem Kim-powiedziałam lekko rozkojarzona-my...się znamy?
- Nie ale zobaczyłam, że płaczesz i tak jakoś zrobiło mi się Ciebie żal.
- Wiesz dzięki, ale nie trzeba było-powiedziałam z oburzeniem.
- Przepraszam nie to miałam na myśli.Chciałam Cię pocieszyć.
- Okej, też przepraszam nie powinnam tak zareagować.-powiedziałam jednocześnie ocierając łzy, które nadal spływały po moich policzkach.
- Jesteś tu nowa, prawda?
- Tak dzisiaj przyjechałam.
- Będziesz chodziła do High School Seaford?
- Tak, do klasy P. Millarda
- To tak jak ja-powiedziała widocznie się z tego ciesząc-to co po wiesz mi dlaczego płakałaś?
- Po prostu to ta zmiana otoczenia, uświadomiłam sobie że będę tutaj sama...
- Jeśli chcesz to mogę być twoją najlepszą przyjaciółką, będziesz miała mnie no i przecież rodziców-powiedziała z uroczym uśmiechem.
- Tak ciocię Agnes i Lisandrę-na te słowa wyraźnie posmutniałam.
- Lisandrę?! Tą Lisandrę?! Bez urazy, ale to największy plastik w całym mieście, a twoi rodzice?
- Moi rodzice zmarli dwa tygodnie temu.- Powiedziałam ze łzami w oczach.
- Przepraszam...ja...nie wiedziałam.
- Nic się nie stało.-powiedziałam pociągając nosem-a propo Lisandry to jest aż tak źle?!
- Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo!
 Na te słowa obydwie wybuchnęłyśmy głośnym śmiechem.
- Wiesz co, może dziwnie to za brzmi, ale czuję się jak byśmy znały się od zawsze.
- Ja też...to cooo..przyjaźń?
- Tak i to najlepsza-powiedziałam szeroko się uśmiechając.
Grace zaczęła opowiadać mi o szkole i o sobie. Zanim się spostrzegłam była już 18:00.
- Grace ja muszę już iść do domu.
- Oki, rozumiem. Ja też będę się zbierać. Odprowadzić cię?
- Jasne.
Okazało się , że Grace mieszka naprzeciwko mojej cioci.
- Może przyjść jutro po ciebie do szkoły?
- Tak, bo trochę się boję.
Ona tylko się uśmiechnęła i przytuliła mnie na pożegnanie. Wchodząc do domu od razu usłyszałam głos cioci:
- I co? Podoba ci się u nas?
- Tak, jest wspaniale, poznałam nową dziewczynę Grace i mieszka naprzeciwko.
- Jeśli chcesz to możesz ją zapraszać do nas kiedy chcesz, chodź by jutro.
- Naprawdę?! Dziękuje jesteś wspaniała.
- Nie ma za co.-podeszła do mnie i mocno przytuliła.
- Jest Lisandra?
- Zaraz powinna przyjść.
- Aha, mogę iść już do siebie?
- Tak oczywiście, ale nie chcesz kolacji?
- Nie ciociu, nie jestem głodna. Powiedziałam lekko się uśmiechając
- No dobrze idź się wyśpij. Dobranoc.
- Dobranoc- rzuciłam i pobiegłam na górę, wzięłam prysznic i założyłam ulubioną piżamkę na którą składa się bokserka i spodenki, rozczesałam włosy, usiadłam na łóżku i weszłam na FB i zaakceptowałam zaproszenie od Grace. Miałam właśnie gasić światło, gdy nagle rozległo się pukanie do drzwi..
------------------------------------------------------------------------------------------
No to jest następny. Nie jest taki jak chciałyśmy ale opisy muszą być hahaha:-) :-) . Jutro rano powinien pojawić się następny lofkamy was <333
PS. Nie zapomnijcie o kom.:-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz