8 lut 2014

15 "...jesteś cała mokra?!"

..szliśmy już dobre 10 minut. Trochę się bałam, że Jack się zgubił. W końcu mieszkałam tu dobre 16 lat a nawet ja niewiedziałam gdzie idziemy. Trzeba przyznać miałam duże obawy ale ufałam mu bezgranicznie więc nie mam czego się obawiać.
- Mogę zawiązać Ci oczy?- z transu wyrwał mnie melodyjny głos mojego chłopaka
- Co?
- No bo to ma być niespodzianka...
- Nooo dobra.- na te słowa Jack wyciągnął z kieszeni czarną bandankę i przewiązał mi oczy. Chwycił mnie za rękę i ruszyliśmy dalej, co okazało się złym pomysłem ponieważ co chwilę się potykałam. Nagle poczułam, że moje nogi oderwały się od ziemi.
- Aaaaa!?.Jack co ty robisz?!
- Nie mogę pozwolić by moja księżniczka się krzywdziła. Po prostu przytul się do mnie i bądź cierpliwa.- bez żadnych sprzeciwów wykonałam polecenie. Przeszliśmy już spory kawałek drogi gdy poczułam jak Jack stawia mnie na ziemi.
- Trzy..dwa i jeden..- na te słowa bandanka spadła na ziemie a moim toczą ukazał się najpiękniejszy widok jaki w życiu widziałam
Pod "altanką'' stał stolik, dwa krzesła a na stole znajdowały się dwa taterze z jedzeniem do tego wino w kieliszkach i świeczki otaczające kompozycje ułożone w kształt serca. Gdy to wszystko zobaczyłam z moich oczu zaczęły płynąś łzy...-łzy szczęścia
OCZAMI JACK'A
Gdy zdiąłem z oczu Kim przepaskę z jej oczu zaczęły płynąć łzy. Nie wiedziałem dlaczego czy to z szczęścia czy może coś źle zrobiłem? Szybko do niej podeszłem choć stała kilka kroków ode mnie.
- Kochanie proszę nie płacz.. To przezenmie coś źle zrobiłem? - w odpowiedzi otrzymałem tylko kiwanie głową na NIE- Kimi proszę powiedz co się stało bo..
- Nic Jack, to nie przez ciebie. To..jest cudowne..nikt nie zrobił dla mnie czegoś piękniejszego. Ja nie zasługuję na Ciebie.
- Kim błagam...zasługujesz na wiele więcej i to prędzej ja nie zasługuję na Ciebie..- Kim momętalnie się do mnie przytuliła.- może usiądziemy...- ująłem delikatnie jej dłoń i poprowadziłem do stołu, odsunąłem krzesło po czym usiadłem na przeciwko. Jedliśmy śmiejąc się i rozmawiając. Po skończonej kolacji spacerowaliśmy po plaży obięci i zatopieni w ciszy. Nie przeszkadzało to nam. W końcu wziąłem ją na ręce i zacząłem kręcić do okoła siebie
- Aaaaaaa! Jack puszczaj mnie!
- Nie -powiedziałem uśmiechając się szeroko
- Jack proszę..zrobię co chcesz błagam..-na te słowa czekałem, postawiłem na ziemi i wpiłem się w jej usta. Gdy się od siebie oderwaliśmy Kim posmutniała
- Jack obiecasz mi coś..-zmartwiły mnie jej słowa ale starałem się tego nie ukazywać
- Oczywiście co tylko byś chciała.- Kim wwtuliła się we mnie jak w pluszowego misia a ja głaskałem ją po włosach.
- Obiecaj, że nigdy mnie nie zostawisz i zawsze będziesz przy mnie.
- Kimi oczywiście, że tak co Ci przyszło do głowy myśląc, że będzie inaczej?
- Nie wiem ale obiecaj mi, że mnie nie zostawisz. Kocham Cię nad życie jesteś moim sercem, moim powietrzem całym światem..-nie wytrzymałem po prostu pocałowałem ją a ona oddała pocałunek. Był on delikatny a za razem namiętny. Nawet nie zoriętowaliśmy się kiedy zaczęło padać.
***
- Kim co się stało jesteś cała mokra?!- oku Grace nigdy nic nie umknie
- Spytaj się Jack'a...
- Kim to nie moja wina, że zachciało Ci się całować gdy zaczynało padać. -odpowiedziałem a na mojej twarzy zagościł cwaniacki uśmiech
- Co?! Ty chyba sobie żartujesz! To ty mnie pocałowałeś pierwszy!
- Oj Kimi, Kimi..
- Co?- sytała podchodząc coraz bliżej mnie
- To!-powiedziałem wpijając się w jej usta...
OCZAMI NARRATORA
Do świąt pozostały już tylko 3 dni. Każdy z "naszej paczki" szukał odpowiedniego prezentu dla pozostałych... Między Kim a Jack'iem układało się fantastycznie..Widać było, że naprawdę się kochają a najbliższe zdarzenia miały tylko utwierdzić ich w tym przekonaniu

Wiem wyszło okropnie :'(  ale Krzyżacy rozwalają moją psychikę i jeszcze będzie Zemsta...Ughh Przepraszam was wiem że ostatnio też to robiłam no ale co mam zrobić to jest nudne !!! A ja trace wiarę w siebie a teraz coś ważego (przynajmniej dla mnie)
Chcę serdecznie podziękować:
- Olivi B.M
- Marmaland.M
- Patty Howard
Te trzy komentarze pod postami naprawdę motywują mnie do działania dziękuje wam z całego serduszka za to że czytacie te moje coś. Myślę że z czasem będzie więcej komentarzy chociaż to już 15 rozdział 

5 komentarzy:

  1. Ja jestem nowa! :D Rozdział jest cudowny :* Wiem coś na temat Krzyżaków :/ Jack taki romantyk xd Czekam na nn ;) Megi Howard

    OdpowiedzUsuń
  2. Uhuhu! :D
    Świetnie! :D
    Jakie zdarzenia?
    Dobre, prawda?
    Czekam na nn;**

    OdpowiedzUsuń
  3. Awwwww <3
    Bardzo dziękuję za dedykację tak świetnego rozdziału. Jak śmiesz nazywać swoje cudne opowiadanie '' coś '' masz rację coś Ci się w głowie miesza. Ja przy czytaniu krzyżakach... hymm zasnęłam na czterdziestej piątej stronie :D no cóż poddałam się i przeczytałam streszczenie zapoznając się z postaciami. Też muszę czytać zemstę ;(. Wracając do rozdziału nie mogę doczekać się kolejnego <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przy czytaniu krzyżaków*... o tak jeszcze śpię ;)

      Usuń
  4. Dziękuję za dedyk :D
    Ja sama ma czytać "Romeo i Julię"
    Na razie przeczytałam tylko tytuł. I autora. Jezu za co? Nudniejszych lektur już nie mogli dać. Co do "Krzyżaków" to ja dopiero będę mieć, ale moja równoległa mówiła mi, że to okropnie nudne.
    Rozdział super. Tylko parę błędów interpunkcyjnych :)
    Czekam na nn ^^
    A no i przepraszam za nieobecność, ale zero internetu robi swoje :/

    OdpowiedzUsuń