17 kwi 2014

Halooo???

Dobra mam do was trzy ważne sprawy.
1. Jak na pewno już sami się zorientowaliście już niedługo i to bardzo nastąpi koniec opowiadania. Więc mam do was w związku z tym pytanie. Czy chcecie, żebym pisała kolejne opowiadanie? Czy mam zakończyć tego bloga i już nie pisać?
2. Co się stało? Naprawdę przyzwyczaiłam się do moich 5 komentarzy, a tu co? 2 nie mam wam tego za złe, bo wiem, że nie jestem jakaś genialna albo coś.
3. BARDZO WAM DZIĘKUJE Z CAŁEGO SERDUSZKA ZA PONAD 3100 WYŚWIETLEŃ. JEST TO DLA MNIE NAPRAWDE WSPANIAŁE UCZUCIE. NAPRAWDE BAAARDZO WAM DZIĘKUJE <33333 :**** :3

4 komentarze:

  1. Nie zostawiaj nas ;* kochanie proszę pisz dla nas dalej... Uwielbiam twoje opowiadania!! Są wspaniałe <33 więc pisz dalej maleńka ^^
    komentarzami się nie przejmuj... Na pewno cię czytają tylko nie komentują :)
    i tak przy okazji to chciałam zaprosić cię na mojego nowego bloga www.kick-never-say-never.blogspot.com
    i jeszcze mam nowy rozdział na www.kimandjackmojahistoria.blogspot.com nwm czy widziałaś że jest wiec przypominam... :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwsza sprawa:
    Twój wybór... Ale jak wybierzesz opcje dwa urwę ci głowę!
    Dlatego pozostaje ci jedynie pozostać przy pisaniu :-)
    Druga sprawa:
    Nwm czy skomentowałam poprzedni rozdział, ale wiedz że przeczytałam
    A to że nic nie napisałam to tylko moje lenistwo :-P
    Czasem pisze tylko - Świetne :-) - ale to z powodu braku czasu i niechcenia
    A jeżeli nie skomentowałam to przepraszam cię ale są to siły wyższe ( czyt. Nauczyciele i ich napady gorączki z udziałem nawalania na uczniów zadań domowych, w dużych ilościach :-D )
    Trzecia sprawa:
    Widzisz masz tyle wejść czyli jednak nadal cię czytamy :-)
    A to że nie komentujemy to oznaka tego że nie możemy lub nie chcemy
    Kiedyś rozdział czytałam w godzine...
    Tylko dlatego, że cały czas wołała mnie mama bo moja ks ( kochana siostrzyczka) zachorowała
    Toteż kiedy skończyłam nie miałam ochoty komentować
    Przypadków było wiele i każdy ma zapewne inne
    Więc się nie przejmuj ilością
    Sprawa czwarta:
    Wiem że jej nie ma, ale sobie dodałam :-)
    Kiedy kolejny rozdział?
    Mam nadzieję ze niedługo!!

    Troszkę się rozpisałam, ale to nic
    Kocham i czekam na rozdział + nową historię!
    Ni Ka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz jak tak patrzę....
      To wydaje mi się, że mój komentarz jest troszkę dłuższy
      niż twój post
      Ale spoko :-) :-)

      Usuń
  3. a ja nie będę się rozpisywac i zanudzac .Wiec tak : myśle ze kolejne opowiadanie to swietny pomysł ;D świetnie piszesz a co do komentarzy to postaram sie komentować jak będę miala czas :) pozdrawiam ;>

    OdpowiedzUsuń